Zaczynamy :)
Z zamiarem budowy żyję już od dawna. Zawsze marzyłam o swoim domu, swoim miejscu na ziemi. Działkę dostałam od rodziców więc wymarzony dom na własnej ojcowiźnie to jeszcze większe spełnienie marzeń. W 2017 r zaczęłam załatwiać papiery a dopiero w tym roku zaczęło się prawdziwe działanie. Moja ekipa budowlana to mój najwspanialszy Tata, złota rączka potrafiący wszystko zrobić (nie wierzy w swoje ograniczenia), mój mąż-niestety ma małe zacięcie budowlane ale teść go uczy a przynajmniej próbuje :) no i ja, pani Inwestor we własnej osobie :) oczywiście wszelaką pomoc od znajomych i rodziny przyjmujemy choć czasem brakuje rąk do pracy...
W skrócie:
30.11.2017 mamy PnB
23.02.2019 Archeolog, koparka, geodeta (wszyscy troje w jeden dzień, cud nad cudami)
Po zdjęciu humusu okazało się, że mamy na działce ognisko. Pan archeolog podejrzewał grób ciałopalny jednak okazało się zwykłym paleniskiem. Zdjęcia są jego zasługą-wszystko zostało udokumentowane i wysłane do konserwatora zabytków. Cała heca była z powodu tego, że nasza działka znajduje się w obrębie stanowiska archeologicznego.
Komentarze